Jestem Pellionia variegata – ale nie próbuj mnie szufladkować.
Bo owszem, należę do pellionii. Ale jestem tą najrzadszą, najbardziej nieprzewidywalną i – powiedzmy sobie wprost – najładniejszą z całej rodziny.
Każdy mój listek to osobna historia. Jedne są mlecznozielone, inne przypominają poranny szron, a jeszcze inne odcisk palca. Żadnego nie da się skopiować, żaden nie będzie kopią innego.
Zjawiam się z dalekiej Azji Południowo-Wschodniej – dokładnie z wilgotnych lasów Malezji i Wietnamu.
Zostałam odkryta przypadkiem przez botaników szukających mchu do badań porostów – wyobrażasz to sobie? Ja, ikona rzadkości, znaleziona pod paprocią jak jakieś tło.
Nie powiedziałam wtedy nic, ale uwierz – moje liście mówiły za mnie.
A wymagania?
Pomimo moich jasnych odcieni nie potrzebuję słońca prosto w oczy.
Najładniej rosnę w rozproszonym świetle, w półcieniu, nawet kawałek od okna – nie lubię oślepiającego słońca prosto w ... liście.
Zamiast tego stawiam na luz i swobodę w korzeniach.
Podłoże musi być lekkie, przepuszczalne, z domieszką pemzy, sermisu i koniecznie kory piniowej, która uratuje mnie przed skutkami Twojego chwilowego nadgorliwego podlewania 😘
Nie chcesz kombinować? Świetnie – moje ulubione znajdziesz w zakładce „Podłoża” – pod nazwą Podłoże Premium. Tam mam wszystko, czego mi trzeba.
💧 Woda? Regularnie, ale nie kąp mnie jak paprotki.
Lubię wilgoć, ale z umiarem – moja subtelna uroda nie znosi grząskich błot.
Z kolei nie pogardzę wilgotnością powietrza.
Przy takiej 50% wyglądam jak z katalogu, ale... jeśli masz mniej – nie panikuj, tylko postaw mnie na podstawce z kamyczkami i wodą. A jeśli i o tym zapomnisz, dla dobra naszej znajomości postaram się zaakceptować to co dostane ;)
Potrafię się aklimatyzować i przystosowywać do otaczających warunków.
Za to: żadnych przeciągów! Jedna chłodna fala i zaczynam stroić fochy. Nie dramatyzuję, tylko ostrzegam. ✋
🧠 Jesteś głodny ciekawostek? Proszę bardzo:
– Należę do rodziny pokrzywowatych (Urticaceae), ale nie parzę. Za to w uprawie jestem równie łatwa.
– W naturze potrafię pełzać po skałach i pniach drzew, tworząc zielono-perłowe dywany
– Moje liście zawierają naturalne antocyjany – to dlatego przy zmianie temperatur i wilgotności mogą lekko zmieniać odcień.
A teraz dobra informacja dla właścicieli czworonogów, królików, papug i innych małych pupili. Jestem całkowicie bezpieczna i pokojowo nastawiona do wszelkich futer i dziobów. Obiecuję nie spowodować ofiar.
Nie jestem łatwa do zdobycia, nie występuję masowo, więc jeśli masz w sobie choć odrobinę miłości do roślin z osobowością – to spotkanie nie jest przypadkowe.
🌿 Jestem tu w rozmiarze L, w doniczce o średnicy 12 cm.
Nikt jeszcze nie napisał recenzji do tego produktu. Bądź pierwszy i napisz recenzję.
Tylko zarejestrowani klienci mogą pisać recenzje do produktów. Jeżeli posiadasz konto w naszym sklepie zaloguj się na nie, jeżeli nie załóż bezpłatne konto i napisz recenzję.